Koniec. Początek. Domem pod domem.

Powróciliśmy. Przynajmniej fizycznie, bo z takimi faktami kłócić się nie da. Odwiedziliśmy jeszcze sąsiadów Słowaków, zorganizowaliśmy sobie zieloną noc i poranek pod sulowskimi skałkami i w doborowych humorach, skąpani w słońcu i błogości zaprzęgliśmy do ostatniej przejażdżki tego tripa naszego najdzielniejszego towarzysza podróży- kroka.    Ledwo rzuciliśmy kamieniem i już znajdujemy się w Chochołowie, skąd…

Read More

180 stopni dookoła świadomości

Dwa tygodnie wakacji to doprawdy zbyt mało na cokolwiek. Najczęściej to prawne zobowiązanie i pozorne naładowanie baterii. Trzy tygodnie to całkiem fair- mózg przynajmniej odparuje, ciało odpocznie, energia zacznie równo krążyć. Miesiąc z kolei to torpeda! Świadomość powraca, ciężka rutyna przestaje się opłacać, brzydną zgiełki miasta, człowiek pragnie wiecznego lata! Osobiście uważam, że zdecydowanie powinno…

Read More

Krokodyl

Krokodyl. Zwany także chrząszczem. Ucieleśnienie naszych marzeń. Andrzej śnił o takim od zawsze, Iga chciała takiego mieć odkąd Andrzej ją zaraził. Kiedy zorientowaliśmy się, że nie ma powodu dla którego nie moglibyśmy go posiadać, a marzenia są po to by je prędko spełniać i zastępować następnymi, postanowiliśmy znaleźć swój wymarzony egzemplarz. Oto i on- nasz…

Read More