Z cyklu powroty. Albarracin, kolejne starcie

No i jesteśmy znowu. Jeden z najładniejszych ogródków bulderowych w Europie i pewnie najładniejszy taki w Hiszpanii. Nie mnie to oceniać, bo jest to moje drugie doświadczenie boulderowe, a porównanie praktycznie żadne, bo pierwsze koty za płoty były też tutaj 🙂 Słyszałam natomiast od starych wyjadaczy, że Albarra to, zaraz po Fontach, najlepsza miejscówa do…

Read More

Szuranie tyłkami po crashpadach tudzież boulderowanie. Albarracin.

Jako, że w Chulilli mas o menos się zadomowiliśmy i przedsięwzięliśmy pewne pracownicze zobowiązania, postanowiliśmy zrobić sobie najzwyczajniej w świecie „wakacje”. A, że miejsc na krótki wypad z Chulilli jest od groma po prostu nie mogliśmy sobie odmówić tak dobrej okazji jak zbliżający się weekend. W dużym mieście już byliśmy toteż tym razem padło na…

Read More