Dom na kółkach Rafy i Allison to nie lada historia. Kiedy po raz pierwszy ujrzeliśmy ich vana, od razu wiedzieliśmy, że będzie to pierwsza gwiazda naszego cyklu.
KRÓTKO O WŁAŚCICIELACH:
Allison poznała Rafę tuż przed samotnym odjazdem w podróż dookoła Europy. Ona Francuzka, on Niemiec – obydwoje wkręceni w dzierganie kolorowych czapek, wspinanie i podróżowanie. Postanawiają połączyć siły i wyruszyć razem. Rafa jako organizator eventów slackline’owych zapewnia całkiem dobrą logistykę sprzedaży wełnianych czapek, co pozwala im przez resztę czasu podróżować, wspinać się i korzystać z VanLife’u. Tak oto powstaje ich marka-Ewoolution, tak rodzi się ich maleńka podróżniczka- Tara, tak dobija do rodziny czworonoga Molly – tak właśnie roczna podróż zmienia się w prawie czteroletnią przygodę!
Allison, kupując swojego vana, miała całkiem sporo szczęścia. Po miesiącu poszukiwań natrafiła na idealny egzemplarz
Model i marka: Citroen Jumeper
Rok produkcji: 2001
Miejsce zakupu: Francja
Ilość czasu przeznaczona na poszukiwania: 1 miesiąc
CECHY SPECJALNE UŁATWIAJĄCE VANLIFE:
- Optymalny rozmiar– Jumper to dość duży van, ale w dalszym ciągu daje się dobrze prowadzić. Wysokość pozwala na stanie w wyprostowanej pozycji.
- Markiza – świetna na słońce i deszcz, zwiększa przestrzeń życiową
- Funkcjonalna kuchnia – dużo szafek na kuchenne gadżety i mnóstwo nowatorskich zabezpieczeń, pozwalających szybko przygotować samochód do jazdy bez konieczności upychania wszystkiego do szaf/pudeł
- Duże łóżko – zamontowane w poprzek (z wykorzystaniem optymalnej szerokości vana) – pełnowymiarowe, wygodne, dyskretnie oddzielone od kuchni
- Bagażnik dachowy + drabinka na dach- mogący pomieścić mnóstwo dobytku
- Kolor – Uniwersalny biały, super kontrastuje z wszelkimi naklejkami
Z upływem czasu Allison i Rafa udoskonalali swojego vana, dostosowując go do swoich potrzeb:
- Łóżko – Ustawione poprzecznie łóżko zaczęło robić się coraz mniej wygodne, toteż powiększyli je o wielkość crashpada, co dało im spore łoże małżeńskie J Łóżko za dnia jest składane do poprzednich rozmiarów.
- Łóżeczko dziecięce – Tara posiada własne łóżko sprytnie wydzielone na „dziobie” vana. Przestrzeń kierowcy i pasażerska na czas postoju wyścielone są materacykiem i dziecięcą pościelą.
- Odłączenie lodówki – Allison i Rafa są wegetarianami i mieli niewielką potrzebę utrzymywania żywności w stałej niskiej temperaturze. Lodówka bardziej sprawdza się jako szafka na naczynia i suchą żywność.
- Instalacja solar panelu – baaardzo użyteczna sprawa, rozwiązująca problem elektryczności i rozładowujących się akumulatorów.
- Oświetlenie LED – daje ciepłe światło, jest energooszczędne i jest po prostu ładne!
ZABUDOWA W ŚRODKU:
Kuchnia Ewoolution-vana jest funkcjonalna i bardzo szczegółowo dopracowywana. Poza drewnianymi szafkami i półkami na naczynia oraz produkty spożywcze, można znaleźć wszelkie patenty hakowe, magnesowe i gumowe. Patenty te zabezpieczają rzeczy przed samowolnym przemieszczaniem się podczas jazdy oraz ułatwiają natychmiastowy dostęp do bardzo wielu kuchennych sprzętów podczas postoju.
Zaglądając do ewoolution-vana można domyślić się, że gościmy u wspinaczy lubiących dobrą muzykę. Naklejki z logami firm wspinaczkowych, wielofunkcyjny crashpad, małe patenciki ze spitów tworzą niepowtarzalny klimat. Muzycznych wrażeń dostarcza duża kolumna sprytnie obudowana drewnem.
Na pokładzie Citroena Jumpera panuje dobry nastrój zapewniony przez proste patenty oświetleniowe. Małe lampioniki u wejścia, żółte ledziki nad łóżkiem i nad kuchnią dają energooszczędne, przyjemne dla oka światło.
Jest to bus totalnie podróżniczy. Widać to w środku i na zewnątrz. We wnętrzu vana, na suficie, można śledzić krok po kroku narysowaną krętą podróżniczą ścieżkę drogę Allison, Rafy, Tary i Molly. Z kolei patrząc na auto z zewnątrz widzimy dwie efekciarskie walizki służące jako strych, czyli skład rzeczy mniej potrzebnych.
Minusy vana:
- Po 3 latach podróżowania silnik totalnie padł. Musieli wymieniać na nowy.
- Większych minusów nie zanotowano 🙂
CO ALLISON I RAFA LUBIĄ NAJBARDZIEJ W SWOIM VANIE?
To, że jest ich domem-wszystkim, czego potrzebują do życia i szczęścia!
Hejka, jestem 20-latkiem zbierającym fundusze na mój własny vanlife a wasz blog jest kolejnym argumentem dla maminki i znajomych że TO jest możliwe i wykonalne za co pragnę wam podziękować. 😀 Trzymajcie się ciepło.
Hej Michał!
Życzymy Ci powodzenia 🙂 Pamiętaj, że przy odrobinie pomysłowości i chęci fundusze można uzupełniać w podróży. Szkoda poświęcać zbyt dużo czasu na zbieranie kasy na wyjazd- jedź i żyj! Do zobaczenia w świecie!