Długa podróż po wielu krajach to fantastyczna sprawa. Różne kultury, różne smaki, wspaniałe krajobrazy. Ale też różne języki. My w ciągu pierwszego miesiąca aż 6 razy przekraczaliśmy granice, co w zasadzie było sprawą fascynującą i pozytywnie rozkręcającą naszą podróż. I tak się szczęśliwie składało, że aż do momentu wjechania do Hiszpanii, całkiem nieźle radziliśmy sobie z językami obcymi. Andrzejowi bozia dała talent do szwargolenia z naszymi dużymi sąsiadami, co znajduje  zastosowanie w Niemczech i Szwajcarii, a jego zamiłowanie do melodii i nawijania bez przerwy przełożyły się na świetne przyswojenie włoskiego. Ja z kolei, jeszcze z czasów kiedy mama słuchając Edit Piaff chciała, żebym też potrafiła gruchająco władać językiem miłości, chcąc nie chcąc- coś tam grucham. Chociaż osobiście Edit Piaff mało słucham. O języku angielskim nawet nie wspominam, bo to w naszych czasach już bardziej język numer dwa aniżeli obcy.

Buenos dias

Przekroczywszy granicę Hiszpanii i znalazłszy się w pierwszym lepszym sklepiku, orientujemy się, że nasza strefa komunikacyjnego komfortu znacząco się kurczy, maleje do poziomu jako-takiego rozumienia języka włoskiego przez Hiszpana i vice versa. O języku angielskim możemy często zapomnieć. Nie raz się przydaje, ale z reguły kończy się na poziomie liczb dwucyfrowych. Też mi coś- policzyć w obcym języku to tylu, ile można wskazać na palcach u rąk… Długo więc nie możemy się Hiszpanii odnaleźć. Podoba nam się tutaj, ludzie są uśmiechnięci, dużo gestykulują i w miarę można zrozumieć o co im chodzi. Ale my nie chcemy, żeby nasza podróż była „w miarę”. Chcemy przebywać w tej rozgadanej i radosnej Hiszpanii, gdzie ludzie o poranku, na kupie w knajpie, pija kawę i rozmawiają o dupie Maryny. Inaczej stąd nie wyjeżdżamy! Czy w związku z tym mamy nauczyć się Hiszpańskiego na glanc? Tak byłoby najlepiej, ale nie koniecznie najszybciej.

Jakie więc są sposoby na skuteczne komunikowanie się w obcym kraju?

Mamy dla Was kilka praktycznych rad:

  • Kilka pierwszych słów– chyba w żadnej kulturze nie można bagatelizować zasady pierwszych kilku sekund. To one będą świadczyć o tym, czy ktoś zechce pofatygować się o nawiązanie kontaktu z nami, co więcej- _DSC3953będzie na tyle cierpliwy, żeby przedzierać się przez barierę językową. Naucz się kilku uniwersalnych słów/ zdań i operuj nimi tak często, jak tylko się da! Z doświadczenia wiemy, że furorę robią niestandardowe słowa, działające na tubylca jak as wyciągnięty z rękawa. Wyobraź sobie egzotycznego turystę z Twoim kraju, potrafiącego powiedzieć „dzień dobry”. „dziękuję” i „ale duchota! słońce daje dziś popalić”. Od razu robi się pozytywnie, prawda?
  • Kalambury – miej przy sobie zawsze kartkę i długopis. Przecież nie komunikujemy się ze sobą tylko za pomocą słów! Te stanowią jedynie 30% całości komunikacji. Reszta to mowa ciała i symbole. Zatem znaczą większość tego, co chcemy przekazać możemy pokazać, wygestykulować, narysować. Jest to też bardzo skuteczny sposób szybkiej nauki i przyswajania obcych języków. A do tego dobra zabawa gwarantowana!
  • Translatory na urządzenia mobilne – żyjemy w czasach galopującej
    technologii – wystarczy ją umiejętnie wykorzystywać, a poradzimy sobie zAndrzej i Jose komunikacja nawet w Afryce! Zaawansowane aplikacje software’owe na smartfony i tablety z wbudowana funkcją tłumaczenia mowy mogą stać się naszym osobistym tłumaczem i pośrednikiem w rozmowie z każdym-w każdym języku!
  • Odwiedzaj lokalne knajpki. W wielu kulturach życie toczy się przy wspólnej kawie tudzież herbacie. To tutaj możemy spotkać się z lokalną społecznością, zasięgnąć rad, informacji, dowiedzieć się wiele o kulturze i języku. Znakomita większość ludzi z wielką chęcią pomoże gorliwemu podróżnikowi, nauczy ważnych słów, przekaże najistotniejsze lokalne informacje. Wystarczy tylko chcieć.
  • Angielski nie załatwi wszystkich spraw. Znajomość najbardziej rozpowszechnionego języka na Świecie to oczywiście ogromne podparcie i częste rozwiązanie problemów w komunikacji. Niemniej nie warto ograniczać się jedynie to posługiwania się tym jednym językiem. Zabiera to mnóstwo okazji na poznanie wielu ciekawych ludzi. Pamiętaj, że znakomitą część niesamowitych historii otrzymujemy od osób starszych , którzy najczęściej nie znają języków obcych.
  • Szlifuj warsztat. _DSC0660Nawet, kiedy wyjedziesz z danego kraju, szukaj okazji do kontynuowania nauki słów, które niedawno przyswoiłeś. Nigdy nie wiesz, kiedy znowu Ci się przydadzą…

 

 

A na koniec anegdotka wzięta z życia długoletnich podróżników:

Na jednym z podmiejskich parkingów bawiła się grupka małych dzieci podróżników z różnych stron świata. Przez wiele dni, rodzice nie mogli się nacieszyć patrząc jak ich dzieci wspólnie wojują od rana do wieczora. Dzieciaki nie miały więcej niż 2-3 lata i żadne z nich jeszcze nie potrafiło biegle władać swoim ojczystym językiem.  Te wielogodzinne zabawy dzieciaków zbliżyły do siebie także podróżnicze pary , co zaowocowało ich wieloletnią przyjaźnią. W kilka lat po tamtym spotkaniu rodzice i ich już starsze nieco dzieciaki postanowili ponownie udać się w to samo miejsce, na ten sam parking. Uciechom dorosłych nie było końca- chcieli ponownie usiąść w swoim gronie i patrzeć jak ich latorośle gonią od rana do nocy. Jednak już po chwili każde dziecko z zażenowaniem dołączało do swoim rodziców, kurczowo się ich trzymając. -Co się stało, dziecko? Ktoś komuś dokuczył? Pokłóciliście się? -Nie mamo, o nic się nie pokłóciliśmy, nikt nikomu nie dokuczył. –No to o co chodzi? –Nie wiem mamo, nikt  nikogo nie rozumie. Oni wszyscy używają słów, których nie znam!

**************************************************KONIEC*************************************************

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *